czwartek, lipca 22, 2010

Torcik na cześć pani magister;)

*
Gratulacje Basiu!

*
Moja przyjaciółka niedawno została panią magister. Taką okazję trzeba uczcić. Padło na lekki torcik bezowy, koniecznie o smaku kawowym. Do blatów dodałam zmielone orzechy laskowe i przełożyłam maślanym kremem kawowym. Pychotka! Przepis inspirowany tym torcikiem. Zmieniłam migdały na orzechy laskowe, a do masy dałam kawę mieloną i trochę wódki. Blaty dla mnie wyszły za małe i płaskie, następnym razem zrobię z co najmniej 6 białek.


Torcik bezowy kawowo-orzechowy

blaty bezowe:
5 białek
150g cukru
100g orzechów laskowych
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej

krem kawowy:
250 ml mleka
5 żółtek
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1 łyżka kawy mielonej
50 g cukru
200 g masła
2 łyżeczki wódki lub likieru kawowego

Białka ubić na dość sztywno, po czym miksując, partiami wsypywać cukier, aż masa zrobi się lśniąca. Dodać mąkę i orzechy i delikatnie wmieszać szpatułką. Na papierze do pieczenia odrysować trzy koła (np. od talerza lub spodu małej tortownicy), położyć na blasze. Wylać na nie masę, rozsmarować. Wstawić do pieca nagrzanego do 180 st. Po 3 minutach zmniejszyć temperaturę do 150st. i podpiekać godzinę, zaglądając, czy się nie przypalają od spodu. Wyłączyć piec i zostawić w nim blaty do ostudzenia. Wyjąć i odkleić od papieru - są gotowe, kiedy łatwo odchodzą, nie kleją się.

150 ml mleka zagotować z kawą i cukrem. Resztę zmiksować z żółtkami. Masę żółtkową wlewać powoli do mleka, cały czas mieszając lub na początku miksując, żeby żółtka się przypadkiem nie ścięły. Zagotować i gotować ok. 10 minut, aż masa zacznie gęstnieć. Zdjąć z ognia i ostudzić.
Masło zmiksować na puch i stopniowo, dodawać po 2-3 łyżki kremu kawowego, miksując na małych obrotach. Dolać wódkę.
Na pierwszy blat wyłożyć 1/3 kremu, przykryć kolejnym, wyłożyć kolejną porcję. Przykryć ostatnim blatem i ozdobić resztą kremu. Posypać wiórkami czekolady. Schłodzić najlepiej ze 3 godziny.
Torcik można przechować w lodówce przez noc, ale wtedy będzie mniej chrupiący, choć nadal pyszny. Można też upiec blaty i zrobić budyń kawowy, a następniego dnia budyń zmiksować z masłem i złożyć tort.
Autorka przepisu posypała też krem pokruszonymi karmelkami - myślę, że to może się świetnie sprawdzić.
Smacznego!

6 komentarzy:

aga pisze...

ale musi byc pyszny! kawalek takiego ciasta to bym sobie zjadla... pozdrawiam:)

Majana pisze...

Beza, kawa, mniam - nic do szczęścia wiecej nie trzeba:)
A koleżance gratuluję!:)

szkaradnica pisze...

J. jesteś P-R-Z-E-kochana!!! :) Dziękuję! A ciasto było palce lizać! Polecam!:)

Anonimowy pisze...

Cieszy wzmożona aktywność blogowa taty i mamy Jagody. Tak trzymać!

Tanabe

agata pisze...

Pyszny, prawda? :)

Mój był spory, bo 20 cm średnicy. To mniej więcej 8-10 porcji. Nie za wielkich, ale torcik jest słodki, więc takich akurat :)

buncia pisze...

Aga, Majana,
polecam, jest bardzo prosty.

Szkaradnico,
Dzięki, to była przyjemność:)

Tanabe,
Jaga była bardzo absorbująca w te upały.

Agatko,
u mnie też było 20cm...;)