sobota, czerwca 14, 2008

Truskawkowe postulaty



Jako że kończy się Truskawkowy Tydzień, dzisiaj będzie o truskawkach.
Mam dwa truskawkowe postulaty.

Po pierwsze, pomyśl o przyszłości.

Po drugie, korzystaj z tego, co masz.


Realizacja postulatu pierwszego w kontekście truskawkowym jest bardzo prosta.
Proponuję truskawki w syropie.

Truskawki myjemy w szypułkach, usuwamy szypułki, zasypujemy cukrem, odstawiamy, aż puszczą sok.
Kilka słoików myjemy, powoli parzymy wrzątkiem, suszymy.
Do słoików przekładamy truskawki z sokiem, możemy podsypać jeszcze cukrem i podlać wodą, aby żadna truskawka nie wystawała ponad poziom płynu. Zakręcamy mocno.
Wstawiamy do dużego garnka i zalewamy zimną wodą do 3/4 wysokości słoika, podgrzewamy. Gdy woda się zagotuje, zmniejszamy ogień i trzymamy tak jeszcze 10 min.
Wyjmujemy dopiero jak woda ostygnie.

W ten sposób w środku zimy możemy otworzyć słoik, ubić kremówkę i poczuć smak lata.

Drugi postulat opiera się na założeniu, że truskawkowy raj trwa krótko. Nie ma co tracić energii na wyszukane przetwórstwo owoców. Ciężkie ciasta i wypieki to duża strata dla truskawkowej świeżości.

By wydobyć z truskawki to, co dla niej unikalne, proponuję truskawkowy sorbet z kremem mascarpone.

Zadanie jest równie proste.

1 kg truskawek myjemy, usuwamy szypułki i miksujemy blenderem na gładką masę.
W 4 łyżkach wody rozpuszczamy na ogniu 80 g cukru. Studzimy i łączymy z truskawkami.
Ubijamy 2 białka na sztywno, dodajemy do truskawek.
Wlewamy jeszcze 2 łyżki soku z cytryny i łyżkę miodu (miód nie jest konieczny, cytryna podkreśla smak owoców).
Wstawiamy do zamrażalnika na 2-3 godziny, co jakiś czas mieszając. Po tym czasie dobrze też zmiksować sorbet mikserem.
500g serka mascarpone ubijamy mikserem, zaczynając od najmniejszej częstotliwości i po trochu wlewamy pół puszki mleka skondensowanego słodzonego, co jakiś czas próbując, czy odpowiada nam słodkość.
Nakładamy sorbet do pucharków, polewamy schłodzonym kremem, ozdabiamy połówkami truskawek i listkami mięty. Cudo!

3 komentarze:

Nina pisze...

deser wygląda fajnie

a ile wychodzi z tego porcji?

buncia pisze...

Zależnie od pojemności pucharków ok.6-8 porcji. Ja postawiłam jeszcze osobno krem,żeby można sobie było dokładać. Spokojnie na 5 gości starczy.
Jest pyszny, polecam!!!

Anonimowy pisze...

Nie doradzam rozpowszechniania przepisów Marthy Stewart. Każdy kto śledził giełdowo-finansowe machinacje tej pani wie że jej pobyt w więzieniu w roku 2004 nie był przypadkowy.

Życzliwy