Chrupiące ciasteczka z masłem orzechowym

Słoiczek masła orzechowego stoi sobie spokojnie w szafce i wyjmowany jest raz na parę tygodni, gdy najdzie mnie ochota na łyżeczkę czy dwie. Tak po prostu, bez żadnych dodatków. Nie pasuje mi ono z pieczywem, chyba że tostowym, ale to jemy bardzo rzadko. Wtedy robię sobie kanapkę Elvisa - masło orzechowe i plastry banana.
Ciasteczka z masłem orzechowym nie wydawały mi się dobrym pomysłem. Masło jest ciężkie, i myślałam, że ciasteczka też takie będą. Ale spróbowałam.
Jakie było moje zaskoczenie, gdy ciasteczka wyszły delikatne, kruchutkie, miejscami ciągnące, o delikatnym lecz rozpoznawalnym aromacie orzeszków... Są naprawdę super! Wchodzą na stałe do mojego repertuaru. Słoiczku na półce - strzeż się!
Przepis stąd.

Chrupiące ciasteczka z masłem orzechowym
około 50 sztuk

1/3 szklanki cukru
1/2 szklanki jasnego brązowego cukru
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
115 g masła lub margaryny
115 g masła orzechowego
1 jajko
1 szklanka mąki
cukier lub aromat waniliowy

Cukry wymieszać, dodać sól, oba rodzaje masła i miksować, aż mikstura będzie lekka i kremowa. Wbić jajko, dodać wanilię i zmiksować.
Mąkę wymieszać z sodą, zmiksować z resztą ciasta.
Z masy formować kulki mniejsze niż orzech włoski. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w dość dużych odstępach i spłaszczyć. Widelcem lub - jak w moim przypadku - tłuczkiem rozbić wzorki.
Piec w 200st. przez 5-7 minut. Pieczone dłużej nie będą ciągnące w środku. Zdjąć z blachy po lekkim przestudzeniu - muszą stwardnieć.
Smacznego!

P.S. Zrobiłam też wersję z nutellą, którą dodałam do ciasta końcowego.
Połączenie masła orzechowego i nutelli niestety nie zagrało. Następnym razem zamiast masła orzechowego dam nutellę plus ok. łyżki mąki.