Zapraszam, zapraszam. Usiądźcie wygodnie, weźcie głęboki oddech i delektujcie się tym, co podadzą Wam zwinne ręce gospodyni.
Lubię jeść i lubię gotować. A jako że jestem początkującą gospodynią, moi goście najczęściej są pierwszymi, którym dane jest spróbować jakiejś potrawy. A ja patrzę, obserwuję, analizuję... Temu smakowało, temu nie za bardzo. No tak, to było zbyt lekkie dla niego, to za ciężkie dla niej. Oni woleliby chyba coś bardziej wykwintnego.
I tak myślę, wyciągam wnioski, i uczę się.
Chcę być coraz lepsza.
Dla Męża, dla siebie, no i dla Was, mili goście.
A zatem, zapraszam do stołu!
1 komentarz:
no to powodzenia!
Prześlij komentarz